No więc dziś bardzo chillowy pościk
na temat tego co lubimy w siebie wcierać! Dokładnie, tak jak pomyśleliście,
będzie to tekst o naszych ulubionych KOSMETYKACH!
Pokażemy Wam, co warto kupić, gdzie
i co nam bardzo odpowiada w działaniu danego kosmetyku.
Bo to przecież ważne w życiu każdego
człowieka. Wszyscy o siebie dbamy i lubimy dobrze wyglądać. Bo wyglądać dobrze,
znaczy czuć się dobrze.
Serum na suche i zniszczone końcówki do każdego rodzaju
włosów
No więc, zostałam
konsultantką Avon (troszkę propagandy musi być ;)) i ostatnio odkryłam to
CUDOWNE, ZACHWYCAJĄCE coś. Moje włosy nie były w dobrym stanie. Twarde,
kołtuniące się, z rozdwajającymi końcówkami. Koszmar. Ale w sumie nic na nie
nie działało.
M. jako maniaczka włosowa, zaczęła
katować mnie dbaniem o włosy i zaraziłam się od niej włosomaniactwem. Dlatego
też, jak tylko usłyszałam, że to serum działa cuda- zakupiłam jak najszybciej.
I co
się okazało? Moje włosy kochają to cudeńko. Po myciu wręcz krzyczą, żebym go
użyła. Łatwiej się rozczesują, końcówki po obcięciu przestały mi się rozdwajać.
Kłaczki są bardziej miękkie i przyjemne w dotyku, układają się. Bardzo polecam
kobietom, które mają trwałą. Moja ciocia używa i mówi, że bez niego nie mogłaby
rozczesać włosów. Nie będę Wam opowiadać o składzie, M. jest w tym dobra. Ja
Wam powiem, że działa.
Koszt:
zależy od katalogu, ale przeważnie około 14 zł. S.
Nie
zagłębiałam się w skład, bo chyba nie chcę psuć sobie przyjemności korzystania
z niego - używałam, również mogę polecić! Bardzo fajnie działa i kosztuje
przeciętnie. Sama w niego zamierzam zainwestować. :) M.
Oleje
Co robią tutaj oleje - zapytacie. Jest to podstawa mojej
włosowej pielęgnacji, ale mogą służyć nie tylko do tego - wspaniale nawilżają i
odżywiają także skórę (ja na przykład stosuję je czasem na łokcie, dłonie, łydki
- szczególnie po depilacji - oraz na usta). Jednak mnie najbardziej interesują
włosy, a efekty na nich są widoczne już po jednym użyciu (ale odpowiednio
dopasowanego oleju!) - są miękkie, bardziej błyszczące i zdrowsze. Nawet
mężczyźni widzą i czują różnicę, więc moje drogie dziewczyny - warto. :)
Proponowane przeze mnie oleje to na
dzień dzisiejszy oliwa z oliwek, olej kokosowy, olej arganowy i olej z pestek
winogron, przy czym ten czwarty mi pasuje najbardziej. Olej kokosowy jest lepszy
do nawilżania skóry, a oliwa z oliwek dobrze działała na moje włosy przez
pewien czas, a potem przestała. Natomiast olej arganowy do mojej cery
jest nieodpowiedni, ale jeśli u was zadziała (a dzieje się tak u większości
osób), będziecie zachwycone. Ceny olejów wahają się od 10zł za litr do nawet
kilkudziesięciu. M.
Maseczka
oczyszczająca Ziaja
Kocham maseczki :) Poważnie, lubię
efekt jaki dają mojej skórze. Zacznijmy od mojej opinii. Po tej maseczce skóra
jest przyjemnie odświeżona, zdecydowanie widzę, że usuwa nadmiar wydzialnego
sebum. Moja skóra jest świetlista i bardzo miękka w dotyku. Stosuję ją raz na
tydzień, chyba że próbuję czegoś nowego.
Trochę info o glince szarej, która
jest w tej maseczce?
Glinka szara na
właściwości oczyszczające. Zawiera siarkę, magnez, wapń oraz mangan, jest
źródłem mikroelementów: głównie krzemu (około 45%), glinu (około 30%) i żelaza
(około 2,5%). Normalizuje pracę gruczołów łojowych. Zapobiega powstawaniu
podrażnień, wywołanych nadmiernym gromadzeniem się sebum na powierzchni skóry.
Reguluje proces keratynizacji naskórka oraz chroni przed nadmierną utratą wody.
Skutecznie
łagodzi podrażnienia skóry, aktywnie nawilża oraz skutecznie regeneruje
podrażniony naskórek.
<urodaizdrowie.pl>
Koszt: około 2 zł, w każdej
drogerii. S.
Odżywka ekspresowa Gliss Kur Oil Nutritive
Jestem
przeciwniczką drogeryjnych kosmetyków... Są kiepskie, drogie, a ich producenci
oszukują. Jednak ta odżywka naprawdę fantastycznie działa. Poza dwoma
silikonami na samym początku składu ma naprawdę sporo olejów - arganowy,
makadamia, oliwę z oliwek, migdałowy, z pestek moreli, marula, sezamowy, a do
tego panthenol (witamina B5), keratynę oraz proteiny pszenicy. Ja uwielbiam tę
odżywkę mimo zapachu (morelowy, a ja generalnie nie przepadam za takimi :)). Miałam
już ją kilka razy i jeszcze nigdy mnie nie zawiodła. Kosztuje kilkanaście
złotych za 200ml. Naprawdę warto kupić. z Gliss Kura używałam jeszcze dwóch
odżywek z tego typu, ale żadna nie podbiła serca moich włosów tak, jak ta. :D
Są one po niej miękkie, gładkie, lejące się i wyglądają naprawdę fantastycznie. M.
Intensywnie działający żel do mycia twarzy
z kwasem salicylowym
Ostatnio
na moje 18-te urodziny dostałam prezent w postaci czyszczenia twarzy. Fantastyczny
swoją drogą ;) No i dowiedziałam się wtedy, iż ten żel jest bardzo, bardzo dobry.
Żeby utrzymać efekt po czyszczeniu twarzy postanowiłam to
sprawdzić. Matko, trafiłam w dziesiątkę! Poważnie. Kapitalny jest ten żel.
Kiedy myjemy nim twarz to mega chłodzi i powiem z autopsji, że czujemy jak
działa. Jeśli używamy go regularnie to wypryski nam nie straszne!
A
teraz słowo o kwasie salicylowym:
Kwas salicylowy wykazuje wpływ przeciwgrzybiczy,
przeciwbakteryjny, przeciwwirusowy i przeciwpierwotniakowy, który jest
spowodowany obecnością wolnej grupy fenolowej w anionie salicylowym. Działanie
miejscowe jest uzależnione przede wszystkim od stężenia, w mniejszym stopniu od
postaci leku; tak więc w mniejszych stężeniach 1- 10 % działa odkażająco, 10-20
% keratoplastycznie, a w stężeniach 20- 50 % keratolitycznie. Wpływ na
keratolizę związek zawdzięcza własnościom redukującym, dzięki czemu hamuje
poliferację naskórka.
<http://www.fagron.pl>
Co
prawda, napisane jak na biol- chem przystało, ale da się zrozumieć :)
W
moim ulubionym żelu, stężenie kwasu wynosi 2 %.
Koszt:
zależy od katalogu, ale w granicach 12 - 14 zł. S.
Yves Rocher, perfumy owocowe
Pierwsze perfumy z tej
serii dostałam na jakieś urodziny chyba. Było to małe opakowanie malinowych - i
zakochałam się tak, że kupiłam jeszcze wersję truskawkową, a na imieniny
zażyczyłam sobie jeżynową. Moja siostra też je lubi - ma kokosowe, a moja mama
waniliowe. :) Są to przepiękne zapachy, bardzo intensywne, choć niestety
niezbyt trwałe. Co jakiś czas pojawiają się nowe zapachy, niestety do Polski
trafiają z dużym opóźnieniem - truskawkowe kupiłam w Paryżu w maju, a w Polsce
były dopiero na święta. Jednak ja uważam, że warto sobie taką małą przyjemność
na lato sprawić. Moje ukochane to malinowe - mam już trzecie opakowanie.
:)) Duże opakowanie 100ml kosztuje 40zł, a małe (20ml) - 20zł. Dostępne w Yves
Rocher. M.
Perfumy
Davidoff "Cool water" for woman
Jako, że jestem okropną
fanką perfum, nie mogłam sobie odmówić przyjemności pokazania Wam jednych.
Zdecydowanie
znajdują się na górze listy perfum, które kocham.
Nie są ciężkie, długo trzymają się
na skórze, orzeźwiają.
Są w bardzo ładnej, poręcznej
buteleczce. Pochwale je, także za wydajność. No złego słowa nie powiem. Polecam
do sprawdzenia :)
Jedyne
co chciałabym zmienić w nich, to cena. Ale tego nie zmienię.
Koszt:
ok. 100 zł za 100 ml. S.
Tonik
do twarzy Ziaja
Moja cera lubi reagować
alergicznie na różne produkty. Albo po prostu się zapycha. Albo dzieją się z
nią różne dziwaczne rzeczy. Po tonikach z tej serii wszystko jednak jest w
porządku. Miałam już trzy rodzaje - ogórkowy, aloesowy i teraz mam rumiankowy.
Według mnie nie różnią się między sobą działaniem. Ogórkowy nie podobał mi się
ze względu na zapach (ogólnie nie lubię zapachów ogórkowych), aloesowy był w
porządku, ale rumiankowy ma przecudowny zapach. Bardzo je lubię i często
stosuję. Dobrze oczyszczają cerę, nie zostawiając na niej tłustego filmu (tak
się dzieje np. po płynie micelarnym Ziaji - ma glicerynę w składzie...). I są
tanie - 4-5zł za 200ml (bodajże). Dostępne w wielu drogeriach, np. Hebe i
Rossmann. Polecam do skóry suchej, wrażliwej, naczynkowej i ogólnie "nie
takiej". M.
Żele
pod prysznic Luksja
Dobrze wiecie, jak
ogromnymi fankami jedzenia jesteśmy. No, więc tutaj musi pojawić się motyw
jedzonka. A w sumie zapach. Bardzo wydajne i kremowe żele do kąpieli Luksji po
prostu wymiatają.
Obecnie
używam tego o zapachu karmelowych wafli. Zapach tak długo utrzymuję się na
skórze, że aż miło.
Dodatkowo
maja bardzo fajną konsystencje i cudownie się pienią.
Skóra
jest po kąpieli miękka i pachnąca, bardzo przyjemna sprawa.
Łazienka
zamienia się po prostu w tak klimatyczne miejsce dzięki nim.
Szczerze
mówiąc, żele pod prysznic innych serii Lukcji też są bardzo dobre.
No i
tutaj sprawy finansowe są bardzo korzystne, ponieważ żel jest bardzo wydajny, w
niesamowicie przystępnej cenie.
Koszt:
1 l za 10 zł (jak ostatnio kupowałam, Rossmann) S.
Peelingi
owocowe Joanny
Obowiązkowy
produkt w mojej łazience. Są dwie wersje peelingów.
- drobnoziarniste, 100ml, około 5zł
- gruboziarniste, 200ml, około 10zł
Dostępne w wielu wersjach
zapachowych, są przecudowne, pachną bardzo smacznie, niestety zapach się nie
utrzymuje na skórze. Drobinki w peelingach dobrze radzą sobie ze ścieraniem
naskórka, a na skórze nie zostaje po nich żaden film (jak się dzieje w
przypadku peelingów z parafiną). Ja preferuję pierwszą wersję, gdyż wolę małe,
liczne drobinki niż rzadsze i duże. Skóra jest po nich gładka i przyjemna. :)
Nie podrażniają. Dostępne w wielu drogeriach - Hebe, Superpharm i w Rossmannie
chyba też. M.
Dziewczyny idziemy na zakupy do Hebe !!! umawiałysmy się M !
OdpowiedzUsuńpamiętam i idziemy, idziemy! jutro będą hajsy, więc w tym tygodniu na sto procent odwiedzimy Hebe :D /M.
Usuń